Myślałam, że zostałam sama, kiedy usłyszałam cichy odgłos przekręcanego klucza. Otwarłam oczy. Rafał stał tuż obok mnie. Zastanawiałam się, co tu jeszcze robi, gdy przywarł do mnie, łapiąc dłońmi moje ciężkie piersi. Zdziwiona próbowałam go odepchnąć, jednak nie miałam siły. Kiedy chciałam krzyknąć, zamknął mi usta pocałunkiem. Oszołomiona przestałam się bronić, a on korzystając z mojego wahania, wsunął dłoń pod sukienkę. Jęknęłam, kiedy mocno ścisnął krocze. Już po kilku minutach na parkiecie zwracam na siebie uwagę grupki mężczyzny, bawiących się w towarzystwie kilku młodych dziewczyn. Jeden z nich, przystojny, na oko trzydziestoletni blondyn, przyłącza się do mnie na parkiecie. Ku mojemu zaskoczeniu jest naprawdę dobrym tancerzem, a do tego umie poprowadzić interesującą rozmowę. Zgadzam się na drinka i zaproszenie do ich stolika. Rodzinne imprezy traktowałam jak przykry obowiązek. Zwłaszcza od rozwodu, który nie do końca spodobał się mojej rodzinie. Miałam trzydzieści lat, byłam niezależna, samotna, bez dzieci i do tego niespecjalnie religijna. Nie pasowałam do reszty rodziny. Był drugi dzień Świąt. Jak zwykle spędzałam go w domu babci, na wsi.
Dalej: sex telefon tanio
|